NA ZAPŁAKANĄ JESIEŃ – PUMPKIN PIE

Nawet jeżeli nigdy nie mieliście okazji go spróbować, to na pewno kiedyś je widzieliście. Na bank. Występuje praktycznie w każdej amerykańskiej komedii romantycznej, w amerykańskich melodramatach i w serialach kręconych za oceanem. Prędzej czy później filmowe amerykańskie rodziny zawsze, czy na smutno czy na wesoło spotykają się przy światecznym stole. A kiedy najedzą się już do syta, prawdziwa jankeska gospodyni wyciąga jeszcze TO ciasto, celem dopchania się i swoich gości po korek. Klasyk gatunku – pumpkin pie.

Nie, nie oszalałam. Nie nudzi mi się też za bardzo. Zanim przykleicie mi do czoła etykietkę żałośnie perfekcyjnej kury domowej, żony ze Stephord czy alter ego Marthy Stewart uczciwie zerknijcie na przepis. Naprawdę, nie wymaga jakiś szczególnych kulinarnych akrobacji, a trywialne listki zawsze możecie sobie darować, albo zatrudnić do ich ulepienia małolatów.

Od dawna korciło mnie upieczenie tego ciasta, ale jakoś nie miałam śmiałości chyba. Wybebeszona dynia zamianiała się u nas zwykle w pikantną zupę dyniową, a nie w słodką cudzoziemską tartę. Ale kiedy w Biedrze rzucili te ceramiczne formy na tarty na wagę (sic!) nie mogłam się im oprzeć i oto TADAM moje pierwsze dyniowe ciasto na modłę amerykańską. Voila!

Moim dzieciom w smaku przypomina … szarlotkę, pewnie przez cynamon, ale nie wierzcie im. Nie przypomina szarlotki, ani NICZEGO co do tej pory jadłam. Nie macie wyboru, po prostu musicie wyrobić sobie własną opinię. Lećcie po dynię!

Pumpkin pie, takie ładne, takie amerykanskie 🙂

Składniki na ciasto:

• 1 szklanka mąki pszennej
• pół kostki masła (100g)
• 2-3 płaskie łyżki cukru pudru
• 2 łyżki soku z cytryny
• szczypta soli
• 1 jajko

Składniki na masę dyniową:

• 1 szklanka puree z dyni
• 1/2 szklanki cukru
• 1/4 szklanki brązowego cukru
• 1 łyżeczka cynamonu
• 1/2 łyżeczki zmielonego imbiru
• 1/2 łyżeczki zmielonej gałki muszkatołowej
• 2 starte goździki
•  2 starte ziarenka ziela angielskiego
• szczypta soli
• 1/2 szklanki mleka skondensowanego (niesłodzonego)
• 1 jajko

Puree najprościej przygotować z upieczonej dyni. Kawałki dyni pozbawione pestek rozłożyć na papierze do pieczenia, skropić delikatnie oliwą i piec w temperaturze ok 200 ^oC do miękkości.

Przygotować ciasto: Mąkę wymieszać z cukrem, szczyptą soli i sokiem z cytryny. Zimne masło pokroić w kostkę i wymieszać w dłoniach z mąką, aż do powstania delikatnej kruszonki. Do całości dodać jajko i wszystko dokłądnie połączyć. Formę na tartę (u mnie o średnicy 26 cm)wysmarować masłem. Ciasto rozwałkować i i delikatnie przełożyć na formę. Obciąć nadmiar ciasta i uformować z niego kilka listków. Ciasto w formie nakłuć widelcem i całość włożyć do lodówki na mniej więcej kwadrans.

Upieczoną dynię zmiksować, albo po prostu rozdziabać widelcem. Cukry wymieszać z przyprawami i połączyć z dynią. Do masy dodać jajko i mleko skondensowane. Całość bardzo dokładnie wymieszać.

Formę wyłożoną ciastem wraz z rozłożonymi na papierze do pieczenia listkami (chyba, że olewacie listki) wstawić do nagrzanego do 200 ^oC piekarnika na 5-6 minut. Listki nawet krócej, bo szybko się rumienią. Na podpieczone ciasto wylać masę dyniową. Piec przez 5-6 minut w temp. 200 ^oC następnie zmiejszyć temperaturę do 180 ^oC i piec ok 50 minut do stężenia masy. Na wierzchu ułożyć kilka listków. Całość schłodzić i podawać z lodami waniliowymi, albo tak jak ja, z jogurtem greckim.

***

Podoba Ci się tekst, albo zdjęcia, albo jedno i drugie? 🙂 będzie mi miło jeśli zostawisz pod nim komentarz lub udostępnisz go swoim znajomym, a jeśli chcesz być na bieżąco z tym co tutaj wyczyniam możesz polubić funpage na Facebooku albo Instagram.