lalka gigant
Ta lalka była dla mnie absolutnym wyzwaniem. Powstała na zamówienie pewnej miłej pani, która postanowiła obdarować nią swoją kuzynkę. Okazja nadarzyła się nie lada, bowiem owa kuzynka obchodzi wkrótce swoje osiemnaste urodziny.
Ponieważ jubilatka ma na imię Zuzia, pomysł był taki, aby dostała z tej okazji szmacianą lalkę, ale nie w myśl słów piosenki: „Zuzia lalka nie duża”, ale „Zuzia, lalka JUŻ duża”. W związku z tym, według pomysłu mojej zleceniodawczyni, lalka miała być duża, jak dla mnie wręcz ogromna, bo mierząca 100 cm! I wiecie co? Udało się.
.
Dodatkowo, lalka miała być odrobinę chociaż podobna do swoje przyszłej właścicielki, musiała mieć na nosie okulary i grzywkę zaczesana na bok. Więc ma.
Uszycie takiego giganta było trudnym zadaniem, ale ponieważ pomysł przypadł mi do gustu, nie mogłam się oprzeć temu zleceniu.
Mam nadzieję, że Zuzia gigant spodoba się pani, którą ja zamówiła i przypadnie do gustu również swojej przyszłej właścicielce.
Dodaj komentarz