Costume party
Pamiętam jak mama szyła dla mnie przebrania na moje szkolne bale 🙂 a to cygańską falbaniastą spódnicę, a to suknię księżniczki, a to kostium śnieżynki. Miałam szczęście – mama jest krawcową 🙂 Zresztą jakoś krucho było wtedy z kostiumami dla dzieci, nie przypominam sobie, żeby były powszechnie i w takich ilościach jak teraz dostępne dla wszystkich. Trzeba było trochę pokombinować.
Dlaczego nagle naszło mnie na takie wspomnienia? Otóż Młoda miała w przedszkolu kolejny bal przebierańców, więc uszyłam jej z tej okazji indiańską sukienkę, z torebką i opaską z piórkiem do kompletu. Nie zdążyłyśmy zapuścić włosów 🙂 więc i z tym musiała jakoś z tym poradzić 🙂 Ostatecznie pomaszerowała do przedszkola w filcowych warkoczach, a co!
I remember when my mother used to sit at the sewing machine and make costumes especially for me. I was a lacky because my mother is dressmaker …Today is so easy to get some costume for kid costume party.
Anyway, miss J. was suppose to get to the costume party at her preschool. She didn’t want to be another princess so I just had to figure something out.. I decided to try and make something by my own and voila: there it is: native american girl costume for my little girl.
Dodaj komentarz