moving out
Chyba, każdy kto kiedykolwiek musiał się przeprowadzać przyzna, że jest to całkiem spora rewolucja w życiu. Szczególnie wtedy kiedy przeprowadzka wiąże się nie tylko z remontem nowego miejsca ale też przeniesieniem dziecka do nowego przedszkola (?!) i to w środku roku… kosztowało nas to trochę nerwów i młodą też, mnie osobiście jakiś milion obaw 🙂
Minęły trzy miesiące i chyba przywykliśmy do nowego miejsca. Poniżej kilka ujęć z nowego pokoju Panny Julianny, która bardzo aktywnie uczestniczyła w jego urządzaniu. Skończyła cztery lata i bardzo dokładnie wie co jej się podoba a co nie 🙂 urodziny (obchodzone już w nowym miejscu) nie mogły się oczywiście odbyć bez urodzinowego tortu 🙂
projekt: Panna Julianna, wykonanie: ja 🙂
…
…
.
Dodaj komentarz