INSPIRUJĄCY KONTAKT Z NATURĄ
Krótkie wyjścia z domu w okolice lokalnych trawników niewielką nam ostatnio przynoszą pociechę, dlatego w poszukiwaniu nowej, dzikszej nieco, ale jednak wciąż względnie bezpiecznej destynacji uciekliśmy na chwilę z miasta.
Znalazszły nieopodal stolicy atrakcję pod jakże przyjemną nazwą „Bagno Całowanie” zapuściliśmy się z nadzieją na równie przyjemne doznania w zieloność totalną. I tak oto spędziliśmy popołudnie snując się niespiesznie po grzęzawiskach, torfowiskach i mokradłach. Może nie brzmi to jakos wybitnie zachęcajaco, ale naprawdę nie zawiedliśmy się.
Słuchaliśmy obłędnych audycji ptasiego radia. Tropiliśmy zaskrońca, podziwialiśmy imponującą robotę bobrzych zębisk. Oddychaliśmy. Wreszcie głęboko i spokojnie. Ukoiliśmy skołatane nerwy i nakarmiliśmy oczy soczystością zieleni. Rozruszaliśmy nieco kości, nabraliśmy dystansu i przewietrzyliśmy głowy.
A po powrocie do domu, kiedy zmęczona familia, leżąc brzuchami do góry regenerowała się po długim spacerze, zainspirowna naturą, wymyśliłam i szybko wprowadziłam w czyn taki oto nowy, maleńki projekt DIY*
*Podkładka pod kubek vel kawa na liściu – szablon i instrukcję wykonania znajdziecie na końcu wpisu
Jeśli Ci się podoba – udostępnij!
Dodaj komentarz