Nie wiadomo właściwie dlaczego to akurat leniwce zyskały ostatnio tak dużą popularność. Nie dokońca rozumiem ich fenomen. Niby faktycznie rozczulające są te ich uśmiechnięte pyszczki, ale żyrafie, hipopotamowi, czy swojskiemu jeżowi też przecież niczego nie brakuje. Tymczasem to leniwce właśnie (wespół w zespół – w sumie też nie wiadomo dlaczego – z lamami) wgapiają się dziś we mnie ze sklepowych półek, z okładek zeszytów, piórników, T-shirtów i poszewek na poduszki. Nie powiem, że szybko ulegam trendom, bo raczej niezła ze mnie konserwa w tej materii, ale ponieważ przyszło mi rozstać się na chwilę z mym cudnym dziewczęciem, które pieszczotliwie zwę właśnie leniwcem wymyśliłam dlla niej takiego słodkiego towarzyszysza podróży.

Jak przystało na leniwca, który z natury raczej niewiele podejmuje aktywności, na pewno będzie siedział grzecznie, przypięty do kurtki, albo plecaka. Można go zatem z powodzeniem wysłać z dzieckiem na wakacje. Bankowo nie będzie przeszkadzał, a prócz umilenia małolatom podróży i rozłąki ma dodatkowo cechę, której akurat po leniwcu trudno się spodziewać… Otóż to niepozorne, urocze stworzenie niczym nieuchwytny tajny agent, potrafi przemycić najlepiej strzeżone tajemnice 😀

LENIWIEC – JAK GO ZROBIĆ?

Będziesz potrzebować:

kawałki cienkiego filcu
dwóch czarnych koralików, albo małych guzików do zrobienia oczu,
igły, nici, nożyczek,
zapięcia do broszki (można je kupić w pasmanterii albo wykorzystać jakieś z nieużywanej już przypinki lub znaczka)
opcjonalnie coś do wypełnienia – ja użyłam skrawków pozostałych z wycięcia kształtów.

LENIWIEC – SZABLON DO POBRANIA

Wycinamy poszczególne elementy z cienkiego filcu. Jaśniejszy kształt pyszczka naszywamy lub naklejamy na jeden z większych elementów. Ozdabiamy go wyszywając lub naklejając nos, uśmiech i doszywając oczy. Zszywamy ze sobą największe elementy (pamiętając o kieszonce z tyłu i pozostawieniu niezszytego fragmentu, który zaszyjemy dopiero po wypchaniu leniwca (np: ścinkami filcu). Tak samo postępujemy z łapkami, pamiętając przy ich zszywaniu o dłoniach/pazurach leniwca. Na koniec z tyłu doszywamy zapięcie, a w kieszonce ukrywamy ściśle tajny meldunek 😀