NIEZGODNOŚĆ CHARAKTERÓW – DEKORACJA DIY
DEKORACJA DIY
Patrzę na te moje dzieciaki i nadziwić się nie mogę. Wszak to rodzeństwo, więzami krwi złączone po wieki, a tak bardzo się różnią i urodą i temperamentem i charakterem. Jak to możliwe? Szukam wspólnego mianownika i uwierzcie, nie jest to łatwe zadanie.
Ona jest tą grzeczną, posłuszną i uroczą, można się nią bez wyrzutów sumienia w towarzystwie pochwalić, że same piątki w szkole zbiera, że wierszyki deklamuje im dłuższe tym lepiej, że w restauracji nóż i i widelec bez obciachu ogarnia, że jest mocno nieletnią wicemistrzynią klubu karate w kata, że sama czyta Harrego Pottera a szkoła to dla niej miła rozrywka w ciagu dnia, do tego słodka jest jak szarlotka, ma rzęsy długie jak stąd do nieba, śpiewa na okrągło i ciągle powtarza, że nas kocha. Taka córka to skarb.
On to zupełnie inna historia. Wszystko robi szybko, za szybko. Za szybko raczkował, za szybko zaczął chodzić, w ogóle nie chodził w sumie, tylko biegał od razu. Nazywamy go na użytek domowy „spidigonzalesem“, a wcześniej kiedy jeszcze nie opanował sztuki chodzenia (pardon biegania) do perfekcji i odbijał się od ścian i od mebli, nazywaliśmy go pieszczotliwe „rikoszetem“. Drugie jego imię to „destruktor“, rozwla wszystko do czego się dorwie, każdą konstrukcję z lubością niweczy. Na domiar złego jest ryzykantem, z upodobaniem wspina się na wszystko co chybotliwe. Podryguje na krawędziach mebli przyprawiając mnie każdorazowo o zwał serca. Siniaków na jego czole nie zliczę, wizyt u lekarzy również. Ma jednak w sobie taki urok, że wystarczy, że się uśmiechnie, ten dołeczek w policzku, który po ojcu odziedziczył pokaże i już wymiękam. Poza tym jak już swoje nabroi i wybiega się niczym młody hart, lubi się prztulać i w tej dziedzinie osiągnał już dawno level master. Przytula się do nas zupełnie jak mały koala do swojego eukalipstusa. Taki syn to skarb.
Takie banery powstają, kiedy dzieciory smacznie śpią, a szalona matka relaksuje się “oglądając” film 🙂 Nie wiecie może czy istnieje coś takiego jak zespół niespokojnych rąk? 😉
Dodaj komentarz