PIECZONE DOMOWE NUGGETSY – MAŁY TUNING IMPREZOWEGO HITU
Zacznę z grubej rury i zaryzykuję twierdzenie, że nawet o kawałkach kurczaka uciapanych w kukurydzanych płatkach można napisać coś niebanalnego. Poemat jakiś, rozprawkę, albo limeryk chociaż, kto wie? Może gdyby ubrać w słowa chrupkość panierki, albo poszukać metafor właściwie oddających soczystość, delikatnego białego mięsa udałoby się sklecić jakiś względnie zgrabny tekst. Już pal sześć czy godny wyróżnień, czy zupełnie nie.
Być może nawet nie tyle można ileż właśnie powinno się na ich temat pisać. Peany wznosić dziękczynne rymy składać i szukać zawzięcie figur stylistycznych odpowiednio podkreślających ich walory, szczególnie kiedy, przygotowane w zdrowszej wersji, znikają jeden po drugim.
Próżno jednak szukać wiekopomnych dzieł, rozpływających się nad wyjątkowością ich smaku. Daremnym jest wertować tomiszcza w poszukiwaniu wersów sławiących połączenie prostoty i zmyślności tych złotych, aromatycznych, wielbionych przez nieletnich bryłek. Nie zyskają one raczej nieśmiertelnej sławy niczym kiełbasa podsuszana czy cukierki ślazowe wsuwane przez Dzieci z Bullerbyn. Szczerze wątpię, czy przejdą do historii niczym bostońskie ciasteczka Ani z Zielonego Wzgórza, albo przepiórki w płatkach róży z opowieści o zakazanej miłości, o tym samym, bądź co bądź kulinarnym tytule.
Kojarzą się nie tylko zupełnie nie romantycznie, ale miewają wręcz konotacje negatywne. Jakoby, jak przystało na przywiezione zza oceanu zbyt śmieciowe, niezdrowe zbyt i zbyt fast zamiast slow. I jak tu je serwować własnym dzieciom, które zamiast kurczaka gotowanego na parze wolą wszak ich chrupkość, wyrazistość i fakt, że do łapy wziąć można? Co robić kiedy rozsądek wrzeszczy: nigdy w życiu, a jednak jeść trzeba i przy okazji napełnić małe brzuchy? Przechytrzyć bestie. Ulepszyć choć trochę recepturę. Nie smażyć w głębokim tłuszczu, darować sobie mąkę w panierce. Zamiast tego uciapać kurczaka w patkach, upiec na złoto, a potem patrzeć jak znika w czeluściach małych gąb.
DOMOWE NUGGETSY (pieczone)
- pierś z kurczaka
- płatki kukurydziane (ok. 2 szklanek)
- szklanka mleka
- 1 jajko
- przyprawy: sól, pieprz, słodka papryka
- odrobina oliwy
Pierś kurczak pokroić na kawałki (3-4cm). Płatki kukurydziane rozgnieść, tylko bez przesady. Powinny mieć konsystencję grudek. Mleko, jajko i przyprawy wymieszać. Powstałą w ten sposób mieszaniną zalać kurczaka. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i ustawić piekarnik na ok. 200 oC. Kurczaka, kawałek po kawałku obtoczyć w płatkach i układać na papierze do pieczenia. Skropić odrobiną oliwy. Piec przez ok 10-15 w zależności od wielkości nuggetsów.
Dodaj komentarz