PLACUSZKI SEROWE
Dzieci to cwane bestie. Nie dajcie się zwieść tym niewinnym minkom i słodkim oczętom. Te małe czorty wiedzą jak walczyć o swoje. Potrafią błyskawicznie rozpracować starych, znaleźć ich słaby punkt i rzucić na dechy. Każda córeczka tatusia wie doskonale jak zatrzepotać rzęsami, żeby dopiąć swego. Każdy słodki łobuziak wie jakie posłać spojrzenie, żeby zapomniano o jego występkach. Czytają w nas jak w otwartej księdze.
I mnie przeczytały rzecz jasna. Dlatego właśnie, przy 34 stopniowym upale, na rozgrzanej patelni smażyłam placki, choć ciało i umysł krzyczały zgodnym chórem, żeby je obłożyć lodem, a najlepiej zamknąć w lodówce. Wyczytały we mnie te podstępne dzieciaczyska, że jakiś spokój i błogość na mnie spływa kiedy widzę, że najedzone, a matczyny obowiązek naczelnej karmicielki spełniłam z wyróżnieniem. I w druga stronę, czytają mój niepokój i narastające obawy, kiedy brak im apetytu. Idealnie wykorzystują wiedzę o moich paranojach, o szalejącej wyobraźni podpowiadającej najmroczniejsze historie, kiedy zamiast prosić o dokładkę dłubią w talerzu widelcem.
Dałam się podejść, nie przeczę. Ci moi niepoprawni plackożercy za nic mają falę upałów, która zalała Europę. W zupełnej pogardzie mają fakt, że powietrze stoi, rozgrzane i gęste, szczególnie w kuchni, w której nie ma czym oddychać. Mogliby się wprawdzie zadowolić zwykłą kanapką, albo kabanosem nawet. Mogliby, ale po co? Skoro sfiksowana karmicielka nie zdoła przecież odmówić stania przy rozgrzanej patelni nawet w 34 stopniowym upale i bliska omdlenia spełni ich plackowe roszczenia. Wiedzą, że uderzyli czułą strunę.
Zatem stoję i smażę. Rozpuszczam się powoli jednak zupełnie nie mam poczucia porażki. Wręcz przeciwnie. Pół kilo tak bardzo znienawidzonego przez moje dzieci białego sera zniknie bowiem za chwilę w ich paszczach przy akompaniamencie mlaśnięć i pełnych zachwytu cmoknięć i ta świadomość napawa mnie uczuciem biegunowo różnym od porażki.
Dzieci to cwane bestie, ale nie tak cwane jak ich matki. Szach mat!
PLACUSZKI SEROWE
- 500g białego chudego sera twarogowego
- 2 jajka
- 2 łyżeczki cukru wanilinowego
- 5 łyżek cukru
- ok ¾ szklanki mąki
- 2 łyżki oleju
- opcjonalnie borówki lub jagody
Białka oddzielić od żółtek. Ubić na sztywną pianę. Ser połączyć z żółtkami, cukrem wanilinowym, cukrem i olejem. Zmiksować. Dodać przesianą mąkę. Połączyć delikatnie z pianą z białek. Dodać owoce i wymieszać delikatnie, aby nie rozgnieść owoców.
Masa powinna mieć konsystencję bardzo gęstej śmietany. Jeżeli uznacie, że jest zbyt gęsta na tym etapie można dodać łyżkę jogurtu naturalnego, jeśli zbyt rzadka – jeszcze trochę mąki.
Smażymy ok 2 minut z każdej ze stron, nakładając łyżką na rozgrzany olej. Po wystygnięciu posypać cukrem pudrem, lub nie. Wg uznania.
Dodaj komentarz