limoncello
Ciężko uwierzyć, że zrobiło się już tak zimno. Moja mała córeczka opatulona szczelnie ciepłą kurtką i zaopatrzona w groszkowe kaloszki eksploruje kałużę za kałużą. Mąż zaczął coś przebąkiwać o wyprawie na grzyby. Czyżby lato zaczęło już pakować walizki i zaraz nas opuści???
Zdaje się, że znalazłam jednak sposób, żeby je zatrzymać, a konkretnie – zamknąć w butelce. Zrobiliśmy limoncello, czyli przepyszny napój, rodzaj nalewki z cytryn. Próbowałam go kiedyś we Włoszech i jestem pewna, że przypomni nam smaki lata podczas chłodnych jesiennych wieczorów.
Domowe limoncello
- 12 cytryn
- 1 l spirytusu
- 1 kg cukru
- 1 l wody
Umyte cytryny obieramy cienko ze skórki. Przekładamy do dużego, zamykanego szczelnie słoja i zalewamy spirytusem. Słój odstawiamy w chłodne i ciemne miejsce na sześć tygodni. Po tym czasie, kiedy alkohol odbarwi skórki odcedzamy je ze spirytusu i wyrzucamy. Gotujemy syrop z 1 litra wody i 1 kilograma cukru i studzimy go. Łączymy oba płyny, rozlewamy do butelek i odstawiamy, najlepiej d lodówki na kolejny miesiąc.
Dodaj komentarz