Na przekór jesieni, która szaleje za oknem, beztrosko plotę różane wianki.  Właściwie bez przesady, wianek jeden. Na więcej zabrakło mi róż. Może to i lepiej bo stanowczo zaczynam przesadzać z dekoracja ściany w pokoju panny J.

DEKORACJA ŚCIANY

To temat dość często jeszcze traktowany po macoszemu. Zostawiany przypadkowi. Ważniejsze mamy rzeczy na głowie urządzając nowe wnętrza niż obrazki, zawieszki i inne pierdolety. Warto jednak w końcu pochylić się i nad nim, bo goła ściana to chyba najbardziej jaskrawy synonim nie przytulności.

Coraz większą popularnością cieszą się galerie ścienne. Taki naprawdę mocny akcent we wnętrzu. Sztuką zresztą jest stworzenie takiej, która nie tylko będzie przykuwać uwagę, bo słaba galeria też zapewne spełni tę  funkcję, ale taką która faktycznie będzie cieszyć oko.

Ciekawym patentem jest przełamanie klasycznej galerii składającej się np ze zdjęć, czy grafik  oprawionych w ramy jakimś przedmiotem, który jest pozornie z innej z parafii. To może być znak drogowy zawieszony pośród plakatów w młodzieżowym pokoju. Lustro obok eleganckich printów.  Kolorowy talerz w towarzystwie vintygowych posterów, albo wianek w towarzystwie równie romantycznych grafik na przykład jako dekoracja ściany w dziewczęcym pokoju, czy kobiecej sypialni.

Ten zrobiłam z papierowych róż, kawałków tiulu i filcu, a wszystko przymocowałam do drewnianego tamborka.